Strona główna » Aktualności » Rodzina częścią zdrowego społeczeństwa oczami bł. kard. Stefana Wyszyńskiego

Rodzina częścią zdrowego społeczeństwa oczami bł. kard. Stefana Wyszyńskiego

Prymas Tysiąclecia bardzo wiele miejsca w swoim pasterskim nauczaniu poświęcił rodzinie. To zatroskanie tematem rodziny wynikało ze złego traktowania rodziny i złej koncepcji i pojmowania rodziny przez ówczesną władzę. Kardynał Wyszyński uważał, że rodzina jest podstawą zdrowego, szczęśliwego, opartego na właściwych wartościach społeczeństwa.

Koncepcja rodziny przedstawiona przez kard. Wyszyńskiego wpisuje się w nurt tradycyjnego nauczania Kościoła, wedle którego jest ona tą pierwotną grupą, na której opiera się życie większych wspólnot – plemion, narodów, cywilizacji – grupą elementarną. W chrześcijańskiej teologii porządku społecznego ziemska ojczyzna to „rodzina rodzin”. Wskazując na fundamentalne znaczenie rodziny Prymas Tysiąclecia odwoływał się między innymi do racji religijno-socjologicznych. W Liście na czwarty rok Wielkiej Nowenny stwierdzał: „Rodzina to podstawowa, najbardziej trwała komórka społeczna. Nie ma, nie było nigdy i nie może być w dziejach ludzkości społeczeństwa bez rodzin. Społeczeństwo zawsze sięgało i sięga do osoby ludzkiej nie przez jednostkę, ale przez rodzinę”. Jej podstawą jest zaś małżeństwo, czyli związek kobiety i mężczyzny, „którzy oddają się sobie w sposób wyłączny i stały w celu zrodzenia i wychowania dzieci” Prymas nauczał, że światowy porządek społeczny zbudowany jest na fundamencie życia wspólnotowego, bowiem na związku męża i żony zostały zbudowane społeczność narodowa i państwowa. Rodzina jest łącznikiem między życiem prywatnym i publicznym”, ,,twórcą kultury społecznej i religijnej”, a także „zwornikiem bogactw przechodzących pokoleń, które przemijają fizycznie, a jednocześnie trwają i ubogacają dalsze generacje w swych niezliczonych wartościach”.

Rodzina jest najmocniejszą wspólnotą- zdolną przetrwać wszystkie zakręty historii narodu i państwa. I tak oto całe pokolenia polskich rodzin, wziąwszy w depozyt wiarę ojców, ich język, kulturę, sztukę, obyczaje i tradycje, ocaliły je od zatracenia w dramatycznych czasach zaborów, wojen z bolszewikami, dwóch wojen światowych. Uniosły z pożogi dziejów, bo taka właśnie jest misja rodziny. W celu podkreślenia nieocenionej wręcz wagi rodziny kard. Wyszyński określił ją mianem “polskiej racji stanu” i wzywał w swoich kazaniach: „,Rodzice, nadeszła Wasza godzina!” W takim ujęciu prymasowskim rodzina stała się… Rodziną! Instytucją o doniosłym znaczeniu. Nie mniej istotne było odwoływanie się Prymasa do racji religijno-psychologicznych. Zauważał, że w każdym człowieku istnieje najgłębsze pragnienie założenia rodziny. Stwórca “wszczepił w naturę ludzką dążność do stworzenia rodziny i do poświęcenia dla niej wszystkich sił fizycznych i duchowych człowieka”. Ową “dążność naturalną” – tęsknotę – Bóg wspomaga swoją łaską. Udziela jej poprzez sakrament małżeństwa, kiedy dwoje ludzi otrzymuje moc z nieba do pełnienia swych obowiązków. Kościół, będąc społecznością zbudowaną na więziach rodzinnych, jest de facto wspólnotą opierającą się na małżeństwie, bo ono wszak stanowi opokę rodziny. Zatem „Kościół przez wszystkie wieki żyje w doczesności przez rodziny”. Ów związek jest tak silny, że “rodzina jest drogą Kościoła”, a małżeństwo jest konieczne do „normalnego rozwoju Mistycznego Ciała Chrystusowego”. Z jednej strony Kościół, który powołuje dzieci Boże i wychowuje je, a przez to „buduje Rodzinę chrześcijańską, wypełnia wobec niej zbawczą misję otrzymaną od Pana”. Z drugiej strony tak pojmowana Rodzina, trwając w Kościele, „uczestniczy w jego zbawczym posłannictwie, ukazuje i realizuje Kościół, posiada w nim sobie właściwe zadania i cele”. Jest zatem nie tylko fundamentem świeckiej społeczności, ale również “punktem wyjściowym Kościoła, a także komórką Kościoła”. W całej kościelnej wspólnocie, niczym w jednej Rodzinie, zostały zgromadzone „dzieci Boga Ojca”, które podążają za Chrystusem przez ziemię do nieba. Matka-Kościół, przewodząc wiernym w tej pielgrzymce, uczy ich wzajemnej troski o siebie w duchu miłości i solidaryzmu społecznego oraz uwrażliwia na wielostronne prawa i obowiązki wszystkich obywateli, będących przecież dziećmi Bożymi – równymi w swojej godności.

Rodzina w nauczaniu kard. Wyszyńskiego “ujmowana jest w świetle personalizmu relacyjnego”. Ten aspekt jako pierwszy zakłada, że człowiek dzięki rodzinie staje się osobą w całej swej pełni. Ów proces ma charakter dwukierunkowy. Z jednej strony rodzina działa ad extra, tj. „rodzi człowieka dla społeczności, królestwa Bożego, Kościoła”, z drugiej zaś strony działa ad intra, ponieważ wprowadza całą rzeczywistość w życie swojego dziecka, “powierzając mu niejako ten świat jako osobisty dar Boży”. Kierując się taką optyką, Prymas uczył, że proces udoskonalenia człowieka i społeczności, w której żyje, nie może odbywać się bez Boga. Jedno z przyrzeczeń Jasnogórskich Ślubów Narodu ukazywało tę tematykę. Przyrzekano wtedy “umacniać w rodzinie królowanie Jezusa Chrystusa, bronić czci imienia Bożego, wszczepiać w umysły i serca dzieci ducha Ewangelii i miłości, strzec prawa Bożego, obyczajów chrześcijańskich i ojczystych”.

Piąty rok Wielkiej Nowenny prowadzony był w całości pod hasłem „Rodzina Bogiem silna”. Prymasowi Tysiąclecia bardzo zależało na gruntownym pogłębieniu tego zagadnienia. Kardynał Wyszyński dowodził wielokrotnie, że rodzina umacniana przez Boga jest w stanie najlepiej uformować człowieka jako istotę w pełni społeczną. Uprzedzając argumenty osób obojętnych religijnie, Prymas wyjaśniał, że problematyka „rodziny wobec Boga” dotyczy wszystkich Polaków, bez względu na ich płeć, wiek, powołanie czy światopogląd. Udowadniał, że “rodzina bazująca na wartościach chrześcijańskich jest dobrem każdej społeczności narodowej, co argumentował na kilka sposobów. Po pierwsze przypomniał, że wprowadzenie Boga wżycie wspólnotowe owocuje pokojowym nastawieniem do innych ludzi i jednością serc. To uwidacznia się w panujących w takiej rodzinie dobrych i szlachetnych obyczajach. Temu celowi służy cały proces wychowania. Prymas uczył, że źródłem pokoju w rodzinach i narodzie jest Stwórca, który wlewa te dary w ludzkie serca. Po drugie wyjaśniał, że obecność Boga jest niezbędna, ponieważ budzi w małżonkach „wolę życia”. Po trzecie nauczał, że wspólnota męża i żony wsparta mocą z nieba umacnia byt narodu. Przydaje państwu i kształtuje nowych obywateli. Po czwarte, rodzina została ustanowiona przez Stwórcę. Dlatego też rodzice, muszą owoc swego życia oddać Bogu”. Przytaczając te racje dowodził, że wychowanie w duchu chrześcijańskim daje wiele pozytywnych skutków społecznych, jako że bazuje ono na przesłankach miłości i powszechnej sprawiedliwości. Uwrażliwia i niejako “aktywizuje” ludzkie serca do
czynienia dobra. Kardynałowi Wyszyńskiemu nie chodziło jednak o to, aby narzucić katolicką koncepcję rodziny wszystkim bez wyjątku. Nauczając o wspólnocie małżeńskiej silnej Bogiem, wskazywał istotne czynniki wpływające na optymalny klimat do życia i rozwoju – zarówno rodziny, jak i całego społeczeństwa. Pragnął odnowić je i wzmocnić, odwołując się do wartości Chrystusowych. Zabiegał usilnie o odrodzenie rodziny w łasce; moralne, duchowe, społeczne, pedagogiczne, kulturowe, gospodarcze i humanistyczne. Nauczanie prymasowskie o rodzinie silnej Bogiem jest de facto skierowaniem wszystkich ludzkich pragnień do Stwórcy, którego obecność jest gwarancją właściwej hierarchii wartości, a co za tym idzie – wszelkiego ładu na świecie. Leży więc u podstaw harmonii praw i obowiązków.

Troska rodziców o dobro rodziny to stworzenie takiego klimatu religijnego, w którym “Bóg będzie nie tylko Gościem, ale Obywatelem i Ojcem”. Prymas apelował gorąco: “Bóg musi się czuć dobrze w waszych rodzinach, wśród waszych i swoich dzieci. Bóg, który stanął między wami, by rodzina była Bogiem silna, ma związać was i dzieci wasze w wysiłku wzrastającej miłości Boga i ludzi. Stwórzcie z rodziny dom Boży i bramę niebios, prawdziwą szkołę religijnego nauczania i wychowania”. Momentem ukonstytuowania się chrześcijańskiej rodziny, jest zawarcie przez kobietę i mężczyznę świętego sakramentu małżeństwa – tożsamego z zaproszeniem Boga do swojej wspólnoty. To wydarzenie przywołuje w pamięci wesele w Kanie Galilejskiej, na które został zaproszony Zbawiciel i Jego uczniowie. Prymas uważał, że “na gody weselne każdej rodziny musi być wezwany Jezus, w sakramencie małżeństwa muszą być obecni Jego uczniowie, autentyczni świadkowie Kościoła każdej rodziny – tworzącej się na progu ołtarza przy dźwiękach hymnu Veni Creator”.

Tak uświęcona nowa wspólnota rozpoczyna swoje życie w Bogu. Cechować ją będzie chrześcijański styl życia, a nade wszystko chrześcijańskie podejście do wypełniania obowiązków wobec innych ludzi. Zamieszkanie Stwórcy w domu męża i żony rodzić będzie obowiązek troski o – potrzebne wszystkim – miłość i pokój Boży. Drugi aspekt dbałości księdza prymasa o rodziny ma zabarwienie religijno-narodowe i religijno-państwowe. Wyszyński dowodził, że wychowanie katolickie jest po prostu znakomitą formacją przyszłych obywateli. Rodzina umocniona Bogiem to nie tylko wspólnota pobożna, ale też bardziej prospołeczna. Jest gwarantem trwałości oraz właściwego rozwoju narodu i państwa jako wielkiej “Rodziny rodzin”. Nie może dziwić taka właśnie linia postępowania Kościoła, który – jako wychowawca Rodziny – ustami Prymasa zabiegał o miłość i sprawiedliwość społeczną w powojennej Polsce. Były to czasy, kiedy aparat władzy utrudniał rodzinom “należyte wypełnianie obowiązków zgodnie z nakazami przyrodzonymi
i nadprzyrodzonymi”. Prymas się z tym nie godził. Upominał się twardo o respektowanie wolności rodziny do życia zgodnie z wiarą i sumieniem. Rodzina tak pojmowana jest nie tylko wspólnotą o charakterze biologicznym czy socjologicznym, ale też duchowym, moralnym i religijnym. W ten sposób staje się przestrzenią, w której człowiek może się „wrodzić” w Boga. Takie rozumienie Rodziny zakłada, że w stałej relacji ze Stwórcą czerpie ona siłę do życia nie tylko dla dobra siebie samej, ale też dla dobra ogółu. I staje się zdolna do czynów płynących ze „sprawiedliwości zaślubionej z miłością”. Zdaniem kard. Wyszyńskiego najlepiej to zadanie wypełniła Rodzina Jezusa, Maryi i Józefa. Święta Rodzino módl się za nasze Rodziny.

Opublikowano: 26 listopada 2024

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Podobne treści

Skontaktuj się z nami

    Wsparcie budowy kościoła

    Prosimy o wsparcie budowy kościoła parafialnego
    nr. konta: 06 9511 0000 0000 5948 2000 0040

    Bóg zapłać za dobroć serca i wsparcie naszej parafii

    Ksiądz Proboszcz wraz z Parafianami

    Więcej informacji
    Zgłoś błąd / poprawkę
    linkedin facebook pinterest youtube rss twitter instagram facebook-blank rss-blank linkedin-blank pinterest youtube twitter instagram