Bracia:
Przyszedłszy do was, nie przybyłem, aby błyszcząc słowem i mądrością, głosić wam świadectwo Boże. Postanowiłem bowiem, będąc wśród was, nie znać niczego więcej, jak tylko Jezusa Chrystusa, i to ukrzyżowanego. I stanąłem przed wami w słabości i w bojaźni, i z wielkim drżeniem. A mowa moja i moje głoszenie nauki nie miały nic z uwodzących przekonywaniem słów mądrości, lecz były ukazywaniem ducha i mocy, aby wiara wasza opierała się nie na mądrości ludzkiej, lecz na mocy Bożej.
Jezus przyszedł do Nazaretu, gdzie się wychował. W dzień szabatu udał się swoim zwyczajem do synagogi i powstał, aby czytać. Podano Mu księgę proroka Izajasza. Rozwinąwszy księgę, znalazł miejsce, gdzie było napisane:
“Duch Pański spoczywa na Mnie, ponieważ Mnie namaścił i posłał Mnie, abym ubogim niósł dobrą nowinę, więźniom głosił wolność, a niewidomym przejrzenie; abym uciśnionych odsyłał wolnymi, abym obwoływał rok łaski Pana”.
Zwinąwszy księgę, oddał słudze i usiadł; a oczy wszystkich w synagodze były w Niego utkwione. Począł więc mówić do nich: “Dziś spełniły się te słowa Pisma, które słyszeliście”. A wszyscy przyświadczali Mu i dziwili się pełnym łaski słowom, które płynęły z ust Jego. I mówili: “Czy nie jest to syn Józefa?” Wtedy rzekł do nich: “Z pewnością powiecie Mi to przysłowie: Lekarzu, ulecz samego siebie; dokonajże i tu, w swojej ojczyźnie, tego, co wydarzyło się, jak słyszeliśmy, w Kafarnaum”. I dodał: “Zaprawdę, powiadam wam: Żaden prorok nie jest mile widziany w swojej ojczyźnie. Naprawdę, mówię wam: Wiele wdów było w Izraelu za czasów Eliasza, kiedy niebo pozostawało zamknięte przez trzy lata i sześć miesięcy, tak że wielki głód panował w całym kraju; a Eliasz do żadnej z nich nie został posłany, tylko do owej wdowy w Sarepcie Sydońskiej. I wielu trędowatych było w Izraelu za proroka Elizeusza, a żaden z nich nie został oczyszczony, tylko Syryjczyk Naaman”. Na te słowa wszyscy w synagodze unieśli się gniewem. Porwawszy się z miejsc, wyrzucili Go z miasta i wyprowadzili aż na urwisko góry, na której zbudowane było ich miasto, aby Go strącić. On jednak, przeszedłszy pośród nich, oddalił się.
Drodzy Bracia i Siostry,
Dzisiejsze czytania ukazują nam dwa ważne momenty w życiu św. Pawła i Jezusa, które niosą głębokie przesłanie dla naszego codziennego życia.
W pierwszym czytaniu św. Paweł pisze do Koryntian, że nie przyszedł do nich z błyskotliwymi słowami ani z mądrością ludzką. Przyszedł, aby głosić jedynie Jezusa Chrystusa, i to ukrzyżowanego. Paweł podkreśla, że jego słabość i drżenie nie były przeszkodą, ale dowodem na to, że moc, którą głosił, pochodziła nie od niego, ale od Boga. Chciał, aby wiara Koryntian opierała się na Bożej mocy, a nie na ludzkiej mądrości. To jest dla nas przypomnienie, że nasze świadectwo wiary nie musi być oparte na elokwencji czy wiedzy, ale na autentycznym doświadczeniu Bożej mocy.
W Ewangelii widzimy Jezusa, który przychodzi do swojego rodzinnego Nazaretu i w synagodze odczytuje słowa proroka Izajasza, ogłaszając, że to, co przeczytał, spełnia się właśnie teraz, w Nim. Jezus przyszedł, aby przynieść dobrą nowinę ubogim, uwolnić więźniów, przywrócić wzrok niewidomym i dać wolność uciśnionym. Jednak reakcja ludzi w Nazarecie była pełna niedowierzania i gniewu. Nie mogli zaakceptować, że ktoś, kogo znali jako syna Józefa, mógł być Mesjaszem. Ich serca były zamknięte na Bożą prawdę, mimo że była ona tuż przed nimi.
Z obu tych fragmentów uczymy się, że Boża moc działa w sposób, który często przekracza nasze zrozumienie i oczekiwania. Nie potrzebujemy być wielkimi mędrcami, aby głosić Chrystusa. Musimy tylko być otwarci na Jego działanie w naszym życiu, niezależnie od tego, jak skromne mogą być nasze środki.
Nasza wiara powinna opierać się na Bożej mocy, a nie na ludzkiej mądrości. Bądźmy otwarci na działanie Boga, nawet jeśli przychodzi do nas w sposób, którego się nie spodziewamy.
Prosimy o wsparcie budowy kościoła parafialnego
nr. konta: 06 9511 0000 0000 5948 2000 0040
Bóg zapłać za dobroć serca i wsparcie naszej parafii
Ksiądz Proboszcz wraz z Parafianami