Nie mogłem, bracia, przemawiać do was jako do ludzi duchowych, lecz jako do cielesnych, jako do niemowląt w Chrystusie. Mleko wam dawałem, a nie pokarm stały, bo byliście słabi; zresztą i nadal nie jesteście mocni. Ciągle przecież jeszcze jesteście cieleśni. Jeżeli bowiem jest między wami zawiść i niezgoda, to czyż nie jesteście cieleśni i nie postępujecie tylko po ludzku? Skoro jeden mówi: “Ja jestem Pawła”, a drugi: “Ja jestem Apollosa”, to czyż nie postępujecie tylko po ludzku? Kimże jest Apollos? Albo kim jest Paweł? Sługami, przez których uwierzyliście według tego, co każdemu dał Pan. Ja siałem, Apollos podlewał, lecz Bóg dał wzrost. Otóż nic nie znaczy ten, który sieje, ani ten, który podlewa, tylko Ten, który daje wzrost – Bóg. Ten, który sieje, i ten, który podlewa, stanowią jedno; każdy według własnego trudu otrzyma należną mu zapłatę. My bowiem jesteśmy pomocnikami Boga, wy zaś – uprawną rolą Bożą i Bożą budowlą.
Po opuszczeniu synagogi Jezus przyszedł do domu Szymona. A wysoka gorączka trawiła teściową Szymona. I prosili Go za nią. On, stanąwszy nad nią, rozkazał gorączce, i opuściła ją. Zaraz też wstała uzdrowiona i usługiwała im. O zachodzie słońca wszyscy, którzy mieli cierpiących na rozmaite choroby, przynosili ich do Niego. On zaś na każdego z nich kładł ręce i uzdrawiał ich. Także złe duchy wychodziły z wielu, wołając: “Ty jesteś Syn Boży!” Lecz On je gromił i nie pozwalał im mówić, ponieważ wiedziały, że On jest Mesjaszem.
Z nastaniem dnia wyszedł i udał się na miejsce pustynne. A tłumy szukały Go i przyszły aż do Niego; chciały Go zatrzymać, żeby nie odchodził od nich. Lecz On rzekł do nich: “Także innym miastom muszę głosić Dobrą Nowinę o królestwie Bożym, bo po to zostałem posłany”. I głosił słowo w synagogach Judei.
Drodzy Bracia i Siostry,
Dzisiaj słyszymy dwa fragmenty z Pisma Świętego, które niosą dla nas ważne przesłanie o wzrastaniu w wierze i o mocy Jezusa, który przynosi uzdrowienie i nadzieję.
W pierwszym czytaniu św. Paweł zwraca się do Koryntian, mówiąc im, że nie są jeszcze gotowi na głębsze nauki, bo wciąż są “niemowlętami w Chrystusie”. Paweł zauważa, że ich duchowy rozwój jest opóźniony przez zawiść i niezgodę między nimi. Koryntianie podzielili się na grupy, jedni mówili, że są “od Pawła”, inni, że “od Apollosa”, co pokazuje, że wciąż myślą w sposób cielesny, a nie duchowy. Paweł przypomina im, że zarówno on, jak i Apollos, są tylko narzędziami w rękach Boga. To Bóg daje wzrost wiary, a oni są jedynie Jego pomocnikami. Uczy nas to, że nie powinniśmy skupiać się na ludziach, którzy głoszą Ewangelię, ale na Bogu, który działa przez nich.
W Ewangelii widzimy Jezusa, który uzdrawia teściową Piotra, a potem wielu innych chorych i opętanych. Jezus ma moc nad chorobami i złymi duchami, ale Jego misja nie kończy się tylko na uzdrawianiu ciał. On przyszedł, aby głosić Dobrą Nowinę o królestwie Bożym wszystkim ludziom. Mimo że tłumy chciały Go zatrzymać, Jezus wiedział, że musi iść dalej, by wypełnić swoje powołanie.
Z tych czytań płynie dla nas nauka, że nasza wiara powinna wzrastać w Bogu, a nie w ludzkich podziałach czy słabościach. Powinniśmy otwierać się na Jego działanie, które przynosi uzdrowienie duszy i ciała, i nie zatrzymywać tego tylko dla siebie, ale dzielić się tym z innymi.
Nasza wiara musi opierać się na Bogu, który daje wzrost, a nie na ludzkich podziałach. Jezus przynosi uzdrowienie i nadzieję, którą powinniśmy nieść dalej.
Prosimy o wsparcie budowy kościoła parafialnego
nr. konta: 06 9511 0000 0000 5948 2000 0040
Bóg zapłać za dobroć serca i wsparcie naszej parafii
Ksiądz Proboszcz wraz z Parafianami